wtorek, 18 marca 2014

Już na sali:)

Cześć wam wszystkim dobrym duszyczkom!!

Jesteśmy już na sali niestety z małą infekcją:( i dużym kaszlem, którego już powoli się pozbywamy, owszem jest on niepotrzebny ale cóż realia szpitalne... 
Wyniki są prawidłowe płyny się nie gromadzą, Brzuszek już jest bardziej miękki, morfologia sama się odbudowała!!!! "Rana" Po operacji bardzo ładnie się zrasta. Już dostajemy tylko jeden lek przeciwbólowy.

Cieszymy się z każdej chwili razem oczywiście obowiązkowo Ninka Śpi wtulona w tatusia. To jest to czego naprawdę nam bardzo brakowało:) Pierwsza nocka razem udana!! Tatuś przebudził się w momencie gdy Ninka smyrała Tatusia po nosie nóżką:*

Już dziś Ninka bardzo chciała wędrować na nóżkach po sali, więc Tatuś przystał na nacisk Córci:D i pospacerowaliśmy.
Oczywiście z dnia na dzień coraz lepiej, ku memu zaskoczeniu Ninka dotrzymała słowa i wstaję na nóżki bez Drenu!!!! Jak sami widzicie jest bardzo silny nasz "Terminatorek"

Wszystkie wcześniejsze komentarze zostały Nince przeczytane na uszko tak jak obiecałem i na prawdę się spodobały Niuni:) Więc liczymy na więcej!

PS. Kochani Proszę was o pomoc po raz kolejny! Ninka Jak sami widzicie przechodzi przez kolejne etapy leczenia jak "burza".
Więc leczenie antygenem coraz bliżej. Ku naszemu zaskoczeniu bardzo mało osób wpłaciło na Ninki konto:( Konsekwencją tego jest duży znak zapytania nad kontynuacją leczenia. Mamy ponad 1880 Polubień lecz niestety nie odzwierciedla się to w darowiznach

Staramy się organizować imprezy, zbierać korki oddawać 1% ( o których wynikach dowiemy się dopiero w czerwcu.) Lecz jest to ciągle za mało...
PROSZĘ WAS. POMAGAJCIE KAŻDĄ ZŁOTÓWKĄ, TE PIENIĄŻKI To ŻYCIE NINKI!!!

Nie pozwólcie byśmy przegrali tę walkę przez pieniądze!!...

Pozdrawiamy i Tulimy z Ninką!!!!




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz