niedziela, 19 października 2014

Niestety drugi cykl gorszy...

Witajcie ,podawanie interloukiny w domu przebiegło bez powikłań,temperatura największa 38,5 chwilowe spadki apetytu i energii.Po kilku godzinach wszystko wracało do normy.W zeszły poniedziałek Ninka otrzymała Gd2 pomimo zwiększonej dawki morfiny na 'dzień dobry"bóle  w nogach i placach były tak silne,że ponownie lekarze zdecydowali się zredukować dawkę do połowy,a pomimo to wystąpiły dodatkowo bóle brzucha bardzo silne.We wtorek zrobiono kilkugodzinną przerwę ,i podłączono ponownie Gd2 stopniowo od kilku procent w górę .Gdy się wydawało ,że wszystko się uspokoiło ,ponownie wystąpiły bóle brzucha wieczorem ,następnego dnia wykonano usg jamy brzusznej(wyszło ok),po dwóch badaniach kału wyszło Nam, ze niestety mamy rota wirusa i od wczoraj odłączono po raz kolejny Gd2,(nie może być jakiejkolwiek infekcji,).Jeśli jutro okaże się ,ze nadal jest .prawdopodobnie nie podłączą ponownie,Mało tego wszystkiego pojawił się uporczywy kaszel ,powoduje go woda wypływająca z nosa ,tak bardzo uciążliwy ,że przez 4 ostatnie noce nie spałyśmy prawie w ogóle,jeśli na chwile bóle ustępowały pojawiał się kaszel i tak w kółko.Od wczoraj Ninka samopoczucie ma lesze nie płacze, nie marudzi,zaczęła się bawić i próbuje coś jeść.A dziś dla odmiany spadła nam hemoglobina i została Niunia przetoczona krwią.Postaram się napisać wkrótce jaka zapadła decyzja lekarzy.Pozdrawiamy.Trzymajcie kciuki.


3 komentarze:

  1. Trzymamy kciuki za Ciebie, Ninko, i wierzymy, że dasz radę!!! :* :* :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Trzymamy kciuki, bądźcie silni - jesteśmy z Wami! add

    OdpowiedzUsuń
  3. Zdrowiej Śliczna przesyłam moc dobrej energii!!!

    OdpowiedzUsuń