Zaczniemy od życzeń, chcielibyśmy wam życzyć pomyślności w przyszłym roku, oraz zdrówka i tego by 2015 okazał się lepszy od poprzedniego! A sobie zdrowia:)
Tym razem przeciwciała spędzone bardziej rodzinnie z tatusiem i mamusią, która przychodziła nas odwiedzać.
Początek jak już pisaliśmy wcześniej okazał się bolesny i otłumiający jak to jest z morfiną, kolejne dni natomiast lżejsze bez bólu lecz, przez pierwszy tydzień z uciążliwą interleukiną:/ która podawana jest w zastrzykach, niestety na jej widok Ninka najchętniej zapadła by się pod ziemię, Interleukina w Ninki przypadku powoduję bardzo silny kaszel, który jest wręcz duszący, jak również katar (woda) wypływająca z nosa wręcz.
Czas zleciał nam bardzo szybko, dzięki temu, że Ninka spędzała go na świetlicy, no i u boku super koleżanki Natalki Staśko:)))))
Niestety dla Ninki są to drugie święta w szpitalnych ścianach. Mamy więc nadzieję, że ostatnie w murach...
Wiele osób zadaje nam pytania jak przeciwciała wyglądają jak się je podaje?
w pompie (strzykawce)
to jest to coś o co tak bardzo walczymy to co daje naszym dzieciom szanse na normalne życie:
Kochani dziękujemy że jesteście z nami kolejny rok, bądźcie dalej!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz