Witajcie od wczoraj jesteśmy w domku,chciałabym napisać że było lżej ,ale niestety bym skłamała.Generalnie pierwsze dwa dni najgorsze dużo płaczu,po zwiększonej dawce morfiny ,pyralginy dopiero odczuła ulgę,choć marudziła i popłakiwała przez cały tydzień dopóki w sobotę nie odłączono morfiny.Od środy zaczęłyśmy bawić się w końcu na świetlicy,tym razem izolatki nie miałyśmy:).Ninka w szpitalu sama nie chciała chodzić,rusza powoli dopiero dziś:).Tym razem dała radę bez worka z jedzeniem i nie schudła,energia ją rozpiera także wszystko jest ok:).Wczorajsza morfologia to płytki krwi 201
tyś, hb 8,8.Oficjalne wyniki na wypisie Ninuś jest czysta nigdzie nie ma komórek nowotworowych!!!!!:D.Pozdraawiamy serdecznie
Super wiadomości tylko tak dalej - myślimy o Was. add
OdpowiedzUsuń